Stokowiec kazda runde rewanzowa ma beznadziejna gdzie ma kryzys po ktorym jego glowa wisi na wlosku

Co za brednie
dokładnie, wszystko co powinno nas interesować, to każdy najbliższy mecz
ewentualnie zawsze siła wyższa może dopomóc kuleżance ze stolicy
Piłkarze są od grania i oni powinni skupiać się tylko na meczu, my jesteśmy kibicami i możemy prowadzić dyskusję na jaki temat chcemy, bo to nie wpływa na wyniki Jagiellonii.
W ubiegłym sezonie po 26 kolejkach byliśmy liderem i mieliśmy 8 punktów przewagi nad czwartym Lechem. Po 30 kolejkach Lech był pierwszy i miał punkt przewagi nad nami.jagger77 pisze: ↑13 lut 2019, o 11:18Żeby Lechię wyprzedzić, Lechia musi stracić 10 punktów. To jest dużo, bardzo dużo... tym bardziej że w tym czasie to my musimy te 10 więcej zdobyć. I tu pytanie do znawców: były już takie przypadki, żeby na tym etapie sezonu, zaatakować min z 3 miejsca, odrobić 10cio punktową stratę i zostać mistrzem??
Opcje są dwie - słabo liczysz lub uważasz, że zawodnicy mogą się nagle stać najgorszą drużyną w lidze, bo to własnie by się musiało wydarzyć, żebysmy nie awansowali do ósemki. W jednym i drugim wypadku nie widzę potrzeby dzielenia się tym na forum.old_generation pisze: ↑14 lut 2019, o 09:27Cieszy mnie optymizm kibiców i liczenie punktów potrzebnych do mistrzostwa.
Ja patrzę w dół i widzę ostrą walkę niezłych zespołów o pierwsza ósemkę, a kalendarz mamy nienajlepszy.
Właśnie do przerwy meczu z Lechem prowadziliśmy 0:1 i punktów przewagi było w tamtym momencie 11.Ramze$ pisze: ↑14 lut 2019, o 08:51W ubiegłym sezonie po 26 kolejkach byliśmy liderem i mieliśmy 8 punktów przewagi nad czwartym Lechem. Po 30 kolejkach Lech był pierwszy i miał punkt przewagi nad nami.jagger77 pisze: ↑13 lut 2019, o 11:18Żeby Lechię wyprzedzić, Lechia musi stracić 10 punktów. To jest dużo, bardzo dużo... tym bardziej że w tym czasie to my musimy te 10 więcej zdobyć. I tu pytanie do znawców: były już takie przypadki, żeby na tym etapie sezonu, zaatakować min z 3 miejsca, odrobić 10cio punktową stratę i zostać mistrzem??
Tyle w temacie.
5 pkt w 9 meczach, gdy gramy w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie i Szczecinie? Tam faworytem nie będziemy, wystarczy niefart w dwóch teoretycznie łatwiejszych meczach u siebie i robi się nerwowo. Bardzo mało prawdopodobne, ale nie Sci-Fi.